Skoro wjechała, to już została, by się uczesać - podał w piątek portal Yahoo! News powołując się na AP. Marion Zock jest stałą klientką salonu Classic Hair Design, tym razem jednak dotarła do swojego fryzjera przez okno, raniąc lekko dwie osoby, w tym pracownika zakładu, który na szczęście wrócił tego samego dnia do pracy po wizycie u lekarza. Pani Zock powiedziała, że była "zawstydzona", ale skoro już tam dotarła, zdecydowała się zostać w salonie i zrobić sobie fryzurę. Stylistka zakładu, Kristi Dochod powiedziała lokalnej stacji telewizyjnej, że pani Zock spowodowała huk podobny do wybuchu, ale salon pozostał mimo wszystko otwarty.