29-letni mężczyzna, pracujący w jednym z najstarszych studiów wizażu w Londynie, sam zgłosił się na policję, która umieściła go w bezpiecznym miejscu - poinformował dziennik "Times". Dwaj mężczyźni poprosili o zmianę wyglądu, tłumacząc, że mają wziąć udział w teledysku. Niepodejrzewający niczego 29-latek spędził cztery godziny zmieniając wygląd swoich klientów ciekłym lateksem, który był następnie suszony i formowany. Charakteryzator zmienił także odcień skóry i włosów dwóch mężczyzn. Za swoją pracę zainkasował 450 funtów w gotówce. Mężczyźni przyszli do studia w codziennych strojach, ale później zapewne przebrali się w garnitury - pisze "Times". Już elegancko ubrani podjechali taksówką pod sklep jubilerski Graff Jewellers w ekskluzywnej dzielnicy Mayfair, weszli do środka i zagrozili personelowi użyciem broni. Policjanci analizują nagrania z kamer przemysłowych zainstalowanych w pobliżu studia charakteryzacji w Covent Garden. Eksperci medycyny sądowej badają też pędzle i inne akcesoria użyte przez charakteryzatora, szukając śladów DNA złodziei. Charakteryzator, którego policja nie identyfikuje ze względów bezpieczeństwa, powiedział, że mężczyźni mieli londyński akcent. Jeden z ekspertów ocenił w rozmowie z "Timesem", że nie jest prawdopodobne, by wygląd złodziei bardzo się zmienił, ponieważ ich charakteryzacja nie trwała zbyt długo. Do spektakularnego napadu doszło w zeszły czwartek, jednak dopiero w tym tygodniu całą sprawę ujawniono i podano szacunkową wartość skradzionych precjozów. Więcej na Wyspach Brytyjskich skradziono tylko w 2006 roku, kiedy podczas napadu na skarbiec firmy ochroniarskiej w hrabstwie Kent złodzieje zgarnęli 53 mln funtów.