Informację o zabezpieczeniu wraku statku przekazał portal stacji BBC. Archeolodzy zdecydowali się na umieszczenie wraku w ogromnym zbiorniku wypełnionym wodą, aby przeprowadzić dalsze badania oraz konserwować obiekt. Pozostałości po okręcie, który zdaniem naukowców może pochodzić z XVII wieku, znaleziono w lutym na wyspie Sanday należącej do archipelagu Orkady w Szkocji, po tym, jak sztorm wyrzucił je na plażę. Szkocja. Wrak statku w zbiorniku z wodą Drewniane elementy statku zostały przełożone do zbiornika z wodą o długości ośmiu metrów. Konstrukcję ze stali nierdzewnej udało się zbudować dzięki National Heritage Memorial Fund, która przekazała na ten cel 80 tys. funtów (około 408,800 zł). W publikacji wskazano, że woda będzie zapobiegała niszczeniu drewna przez dwa do trzech lat. W tym czasie eksperci będą mogli badać pochodzenie statku oraz jakie znaczenie bądź rolę mógł pełnić w przeszłości. Pozwoli to również archeologom na "lepsze zrozumienie ówczesnych technik budowania okrętów". Badacze pobrali 20 próbek, aby mieć jak największą szansę na ustalenie daty budowy statku. Ponadto, na podstawie archiwalnych dokumentów, jakie znajdują się na archipelagu, postarają się rozszyfrować jego nazwę. BBC podkreśliło, że na niektórych elementach wraku znaleziono "kilka potencjalnych znaków handlowych". Archeolog morski Ben Saunders, który zajmował się badaniem szczątków wraku, podkreślił, że może to świadczyć o międzynarodowym handlu drewnem. Szkocja. Sztorm wyrzucił wrak statku na brzeg Ben Saunders wskazał, że "nieczęsto widuje się drewniane wraki statków na lądzie, które można łatwo odzyskać w takim rozmiarze". Dodał, że na przestrzeni 10 lat udało mu się pracować nad trzema lub czterema takimi okazami w Wielkiej Brytanii i Europie. Saunders nadmienił też, że znacznie częściej wraki pozostają pod wodą, ponieważ ich wydobycie na powierzchnie i zabezpieczenie jest kosztowne. BBC przybliżyło, jak w ostatnich miesiącach wyglądał proces dbania o odnalezione fragmenty statku. Jak czytamy, konserwacja polegała na tym, że drewno było przykryte prześcieradłami i co tydzień polewane wodą. W ten sposób badacze zapobiegali rozkładowi starego drewna, które po wyciągnięciu z wody szybko niszczeje. Zdaniem Saundersa podjęte działania były kluczowe w przetrwaniu wraku. - (Deski - red.) nadal jest w całkiem dobrym stanie, niewiele odbiegającym od tego, w jakim zostały znalezione - ocenił archeolog morski. Obecnie wrak wygląda "abstrakcyjnie", ponieważ aby mógł zmieścić się do zbiornika, musiał zostać rozłożony na kilka mniejszych elementów. Źródło: BBC ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!