O odkryciu amerykańskiego Yeti zawiadomili dwaj Amerykanie - policjant i były strażnik więzienny. Ogłosili, że udało im się znaleźć Wielką Stopę, a właściwie jego zwłoki. Fotki czegoś, co wyglądało na gigantycznego, owłosionego małpoluda umieścili na swojej stronie internetowej. Przedsiębiorczy funkcjonariusze nie musieli długo czekać, by znalazł się chętny do nabycia, za okrągłą sumkę, zwłok legendarnego Bigfoota. Wielką Stopę dostarczono dwóm anonimowym kupcom zamrożoną w gigantycznej bryle lodu. Wraz z lodem stopniały też po raz kolejny nadzieje na odnalezienie mitycznego stworzenia. Z kałuży wody wyłonił się... czarny, owłosiony, gumowy goryl. Może przynajmniej miał wielkie stopy?