Autorka bądź też autor nie podpisali kart swego dzieła. Zdaniem historyków obwoluta oraz styl, w jakim pozycję napisano, sugerują, iż powstała ona w pierwszej połowie XVII wieku. Dotychczas na Wyspach uważano, że pionierką światowego feminizmu była Elizabeth Punkhest, sufrażystka, która walczyła o prawa kobiet w erze wiktoriańskiej. Okazuje się, że odnaleziona księga radykalizowała poglądy pań już 250 lat wcześniej i to w jaki sposób! "Ewa była na wyższym poziomie rozwoju niż Adam" - to tylko jedna ze śmiałych tez wysuwanych w księdze. Inną jest teoria, że kobiety kochały Chrystusa bardziej niż mężczyźni. Ich walory umysłowe prześcigały panów pod każdym względem. Kobieta - co było do udowodnienia - jest zatem istotą lepszą od mężczyzny. Współczesne Brytyjki przyjmują tego typu retorykę na zasadzie antropologicznej ciekawostki. Ich prababki po raz pierwszy głosowały w wyborach już w 1918 roku. Młodym Brytyjkom wystarczy braterstwo i równouprawnienie.