W trzystronicowym liście autorzy wskazują, że "finansowi spece", którzy sądzili, iż uda im się poradzić sobie z ryzykownymi długami i ochronić system finansowy, zawinili "myśleniem życzeniowym połączonym z nieposkromioną pychą". "W skrócie, Wasza Królewska Mość, to, że nie udało się przewidzieć czasu, skali i dotkliwości kryzysu i mu zapobiec, było głównie (choć miało wiele przyczyn) porażką zbiorowej wyobraźni wielu światłych ludzi, zarówno w kraju jak i za granicą, w zrozumieniu zagrożeń dla całego systemu" - napisali ekonomiści. Według "Observera", list jest odpowiedzią na pytanie królowej: "dlaczego nikt tego nie zauważył?", zadane podczas wizyty w londyńskiej School of Economics. Pałac Buckingham odmówił komentarza w tej sprawie. Zaznaczył tylko, że królowa często omawia bieżące problemy z ekspertami.