- Byliśmy świadkami ciekawego sposobu wodowania, bo obecnie stosunkowo rzadko opuszcza się statek, że on w tak widowiskowy sposób ma pierwszy kontakt z wodą. Zwykle następuje to przez zatapianie doku czyli powolne opuszczanie jednostki do wody - zauważa Mariusz Cielma z "Dziennika Zbrojnego". Rozmiary trójmasztowego żaglowca robią wrażenie. Długość kadłuba wynosi ponad 160 m, a wyporność blisko 3 tys. ton.