Maszyna do prześwietlania bagażu promieniami Roentgena zaalarmowała personel lotniska gdy paczka przesłana z Chin zaczęła wibrować. Podejrzaną przesyłkę umieszczono i pozostawiono na noc w ochronnym pojemniku na materiały wybuchowe. Służby bezpieczeństwa i saperzy zostali poinformowani o zdarzeniu dopiero następnego dnia gdy zdecydowano się na ewakuację centrum przesyłek na lotnisku w Auckland. Trwa dochodzenie dlaczego służby nie zostały od razu poinformowane, a podejrzaną przesyłkę pozostawiono na noc w specjalnym pojemniku.