Obiekt, którego obraz nagrali policjanci jarzył się mocnym światłem, leciał bardzo szybko i zwrotnie. Policja zaprzecza, jakoby niezidentyfikowany obiekt próbował zaatakować helikopter (o czym donosiła bulwarówka "the Sun"). "CNN" zamieszcza na swoich stronach film, który jakoby mieli nakręcić policjanci. "BBC" jednak w swoim materiale na temat tego wydarzenia pisze, że "wszystko stało się tak szybko, że funkcjonariusze nie zdążyli utrwalić żadnego wizerunku obiektu". Jak powiedział rzecznik policji, "funkcjonariusze, którzy byli świadkami zdarzenia są bardzo doświadczonymi policjantami i całe wydarzenie opisali w bardzo profesjonalny sposób". Jak jednak dodał rzecznik - "w dzisiejszych czasach niebo jest pełne różnorakich obiektów latających o różnych kształtach i rozmiarach". Rzecznik brytyjskiego Ministerstwa Obrony stwierdził natomiast, że o incydencie nie ma pojęcia, ale "Ministerstwo na pewno nie radzi policyjnym helikopterom ścigać obiekty, które uznają za UFO" W ten sam dzień - jak donosi "BBC" - George Withrington, mieszkający w Cardiff emerytowany pilot RAF-u widział coś "dziwacznego, co błyskało mnóstwem świateł". ZS