19-letni Zachary Boyd spał, gdy talibowie zaatakowali jego obóz w Dolinie Korengal w prowincji Kunar. Chcąc jak najszybciej dołączyć do kolegów broniących bunkra mężczyzna założył jedynie hełm i kamizelkę kuloodporną. Z munduru zrezygnował. W efekcie wyszedł dość oryginalny "wojenny kamuflaż" - różowe bokserki "I love NY", czerwona koszulka i klapki. Tę "osobliwość" udało się uchwycić na zdjęciu fotoreporterowi agencji Associated Press. Krótko po zdarzeniu Boyd zatelefonował do rodziców i uprzedził ich, że kuriozalne zdjęcie ma pojawić się na pierwszej stronie "New York Timesa". - To dla niego typowe. Zawsze był ciekawym człowiekiem - przyznała jego mama, Sheree - Powiedział: "Słyszałem, że New York Times ląduje codziennie na biurku prezydenta". Po czym dodał: "Możliwe, że już nigdy nie dostanę żadnej pracy, jeśli prezydent zobaczy mnie bez munduru".