Łóżka, prysznice oraz wiele innych przedmiotów zostało skonfiskowanych oraz zniszczonych w efekcie rajdów na dziesiątki "salonów masażu" oraz domów publicznych w południowej części Seulu. Jeden z właścicieli "salonu masażu" popełnił nawet samobójstwo, w proteście przeciwko trwającej od dwóch miesięcy akcji policji przeciwko prostytucji - nielegalnej w Korei Płd. W ramach wprowadzonych w 2004 r. zaostrzonych przepisów dotyczących prostytucji, co roku w Korei skazywanych jest ok. 40 tys.osób - zarówno pracowników "branży" jak i klientów. Na klientów nakładana jest maksymalna grzywna w wysokości 1 mln wonów (ok. 5 tys zł), podczas gdy właścicielowi przybytku może grozić nawet 10 lat pozbawienia wolności oraz grzywna w wysokości 100 mln wonów (ok. 500 tys. zł).