Roslan Ngah rozwiódł się we wtorek w sądzie w konserwatywnym stanie na północy Malezji Terengganu. Dwukrotnie wymówił słowo "talaq", co według islamskiego prawa oznacza, że para się rozwiodła. 44-letni biznesmen przyznał, że do rozwodu doszło, ponieważ jego żony - pielęgniarka i gospodyni domowa - razem uzgodniły, iż chcą się z nim rozstać. - Moja pierwsza i druga żona są jak dobre przyjaciółki, ale nigdy nawet nie przyszło mi do głowy, by mogły wspólnie dojść do takiego wniosku - powiedział świeży rozwodnik. - Przyznaję, że ostatnio nie działo się między nami najlepiej, ale nie sądziłem, że nasze małżeństwo skończy się w ten sposób - dodał. Nie ujawniono, co konkretnie kobiety miały mężowi do zarzucenia. Zgodnie z prawem islamskim kobieta może jedynie dać wyraz woli rozstania się z mężem, ale rozwód może przeprowadzić tylko mąż lub sąd. Pierwsza żonę Roslan poślubił w 1986 roku, drugą w 1995. Ożenił się jeszcze po raz trzeci - w 2001 roku - jednak to małżeństwo szybko zakończyło się rozwodem. Pytany, czy po trzech rozwodach zrezygnuje z kolejnego małżeństwa, Malezyjczyk powiedział: - Z bożą pomocą chciałbym się jeszcze kiedyś ożenić.