Dyrekcja placówki konsultowała się w tej sprawie z samymi uczennicami, które zgodziły się na 10 godzin zajęć z samoobrony, prowadzonych przez nauczyciela wschodnich sztuk walki. Dziewczęta wolały ten kurs od tańca nowoczesnego i hip-hopu. Ostatecznie postanowiono, że lekcje będą obowiązkowe. Opłacone zostaną z funduszy szkoły. Zwraca się uwagę na ponurą statystykę dotyczącą gwałtów w Mediolanie; od początku roku ich ofiarami padło ponad 270 kobiet. Od razu pojawiły się głosy, że takie kursy obronne powinny być organizowane we wszystkich szkołach.