W Sejmie pyskówki o nazwisku Szczurka
Posłowie "klepnęli" budżet na 2014 rok, a przy okazji dopiekli Mateuszowi Szczurkowi, nowemu ministrowi finansów. Było wesoło.
Na początku głosowań poseł Jacek Bogucki z Solidarnej Polski, krytykując budżet i sytuację finansową państwa, użył sformułowań "panie premierze, Platforma tonie, szczury uciekają" i "panie premierze, ostał ci się ino Szczurek".
Do tematu wróciła pod koniec głosowań Anna Bańkowska. Posłanka Sojuszu Lewicy Demokratycznej wzięła ministra finansów w obronę. Dworowanie z nazwiska ministra określiła jako nietaktowne, niewybredne i niegrzeczne.
W odpowiedzi Bogucki wyraził ubolewanie z powodu własnych słów, choć nie obyło się bez złośliwości... Przypomniał, że nawiązywał do cytatu z Wyspiańskiego, którego politycy lewicy mogą nie znać, bo zamiast niego czytali w tym czasie Lenina.
IAR/INTERIA.PL