Gosposia, która w rezydencji emerytowanego kanadyjskiego kolekcjonera dzieł sztuki pod Dżakartą przepracowała jedynie dwa dni, miała wynieść ok. 10 tysięcy dolarów w gotówce, sztabki złota o wadze 1,5 kg, kilogram srebra, diamenty, złote i srebrne monety i 32 luksusowe zegarki. Całość wyceniono na 18 mld rupii (1,95 mln dolarów). Biżuteria i pieniądze przechowywane były w kredensie, do którego klucze wisiały w pobliżu. W czasie kradzieży dom był pełen ludzi. Gospodarze byli nieobecni, lecz w domu był kamerdyner, ochroniarz, druga gosposia i osoba zajmująca się psami.