43-letni Francuz jest specjalistą w zakresie fizyki nuklearnej. Znudziły mu się jednak naukowe laboratoria i zaczął podróżować po całym świecie. Blisko 4-letnia wyprawa arktyczna jest jak na razie jego największym podróżniczym osiągnięciem. Francuz musiał m.in. stawiać czoła polarnym niedźwiedziom i bardzo niskiej temperaturze - bywało nawet minus 70 stopni Celsjusza. Francuz nie dysponował żadnym zmechanizowanym pojazdem. Miał za to telefon satelitarny i komputer, dzięki czemu utrzymywał stały kontakt z tzw. ekipą wspomagającą, która informowała go m.in. o zmianach w pogodzie.