40-watowa żarówka była miejscową osobliwością i w ostatnich latach dyrektor firmy pilnował tego, by jego podwładni nie zapalali niepotrzebnie światła w toalecie. Mimo to, wyprodukowana na podstawie technologii opracowanej jeszcze przez Thomasa Edisona, żarówka przepaliła się w pierwszym miesiącu XXI wieku. Obecnie władze Ipswich załatwiają potrzebne dokumenty, by słynna żarówka wpisana została do Księgi Rekordów Guinnessa.