Opady zanotowano w miejscowości Busara, położonej 255 km na północny zachód od stolicy kraju, Nairobi. Rozbawieni mieszkańcy obrzucali się kulami śnieżnymi i jedli śnieg. Kenijski Departament Meteorologii poinformował, że opady śniegu spowodowało zderzenie zimnych prądów powietrznych znad Oceanu Indyjskiego z zimnymi prądami znad Konga. Pomimo gorącego tropikalnego słońca, ponad 12 godzin po opadach pobliskie wzgórza były jeszcze białe. Choć Kilimandżaro, najsłynniejszą górę równikowej Kenii, pokrywają wieczne śniegi, na równinach występuje on niezwykle rzadko.