W liście do norweskiego komitetu noblowskiego Vanunu napisał, że nie chce nagrody, którą wcześniej otrzymał prezydent Izraela Szimon Peres - powiedział Lundestad. - Vanunu uważa Peresa za ojca izraelskiej bomby atomowej i nie chce być z nim w żaden sposób łączony. Vanunu wyszedł z więzienia w 2004 roku, ale nie wolno mu opuszczać kraju. Peres otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla wspólnie z przywódcą Palestyńczyków Jaserem Arafatem i ówczesnym izraelskim premierem Icchakiem Rabinem w 1994 roku za starania o zakończenie konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Peres był wtedy szefem izraelskiej dyplomacji. Lundestad potwierdził, że do komitetu noblowskiego napłynęły nominacje dla Vanunu. Nominacje, zawsze objęte tajemnicą, rozpatrywane są przez 5-osobowy komitet 9 marca. Kandydatów nominują m.in. poprzedni laureaci Pokojowej Nagrody Nobla. Lundestad nie zdradził, przez kogo został nominowany Vanunu. Izraelczyk podobną prośbę zgłosił w zeszłym roku - powiedział Lundestad, dodając, że nie zna podobnego przykładu "profilaktycznej" odmowy jeszcze przed przyznaniem nagrody. Według noblowskiej strony internetowej jedyną osobą, która odmówiła przyjęcia nagrody, był polityk z Wietnamu Północnego Le Duc Tho, który otrzymał ją w 1973 roku razem z amerykańskim sekretarzem stanu Henrym Kissingerem. Wietnamczyk nie przyjął jej, uzasadniając to faktem, że w jego kraju trwa w dalszym ciągu wojna.