Dwaj bilardziści w Karlowych Warach początkowo dobrze się bawili nie mogąc wyciągnąć rąk spod stołu. Jednak miny szybko im zrzedły, kiedy okazało się, że stół trzyma tak mocno, że o uwolnieniu ręki nie ma mowy - piszą "Lidove Noviny". Wyratowali ich strażacy, którym nie pozostało nic innego, jak rozebrać bilardowy stół na części, żeby uwolnić niefortunnych graczy. Przeczytaj więcej ciekawostek