Produkty takie jak mięso, wino i miód, które są sprzedawane po sztucznie wywindowanych cenach związanych z rzekomym szlachetnym pochodzeniem żywności, znajdą się pod lupą brytyjskich naukowców - donosi "The Tiimes". Dzięki wprowadzeniu systemu "mapowania żywności" będzie można dokładnie określić, z jakiego regionu pochodzi dana woda mineralna. Do tej pory klienci często płacili wysokie sumy za dobre francuskie wina, walijską wołowinę, angielskie kurczaki, kupujac drób z Tajlandii, wina z bułgarii i wołowinę niewiadomego pochodzenia. "Mapowanie żywności" zostało wymyślone przez międzynarodową grupę naukowców - Trace Project - którzy opracowali system określania pochodzenia produktu dzięki danym klimatycznym i geologicznym - podaje "The Times". Utworzono bazę danych zawierającą te klimatyczne i geologiczne czynniki, które mogą mieć wpływ na żywność z konkretnego zakątka świata. Na podstawie tych informacji zbudowano matematyczne schematy przewidujące zawartość naturalnych składników, takich jak izotopy i pierwiastki śladowe. W przebadanej wodzie mineralnej wykryto specyficzne izotopy i minerały charakterystyczne dla wód z Hiszpanii.