I nie chodzi wcale o niszczenie żywności, lecz dwa białka wpływające na powolne rozkurczanie mięśni żołądka. Rozpoznane przez naukowców proteiny noszą oznaczenia P2Y1 oraz P2Y11. Okazało się, że dzięki nim nasze żołądki mogą być bardziej elastyczne, aby pomieścić większy posiłek. Teoretycznie po zablokowaniu działania tych białek stracilibyśmy nie tylko możliwość, ale też chęć do objadania się. Wbrew pozorom, elastyczność żołądka ma spory wpływ na ilość pochłanianego jedzenia. Ocenia się, że jego pojemność może zmieniać się od 1000 do nawet 3000 ml. Aby pomóc w zwalczaniu otyłości, niektóre osoby poddaje się ryzykownym zabiegom chirurgicznym, mającym na celu mechaniczne ograniczenie pojemności żołądka. Dzięki badaniom Kinga mogą powstać skuteczniejsze, nieinwazyjne metody terapeutyczne, bazujące na preparatach blokujących receptory wspomnianych białek. Metody te mogłyby uzupełnić bądź zastąpić obecne, bazujące na środkach ograniczających wchłanianie tłuszczów lub zmniejszających apetyt. Współczesne terapie są stosowane z pewną dozą ostrożności, ponieważ nie jest znany długofalowy wpływ podawanych substancji na ludzki organizm. Obecnie naukowcy poszukują preparatów, które mogłyby posłużyć do blokowania białek P2Y1/P2Y11. Badania Brytyjczyków opublikowano w Journal of Pharmacology and Experimental Therapeutics. Przemysław Kobel