Flaga i hymn pierwotnie były symbolami Rady Europy. Zwyczajowo korzystały z nich także kraje tworzących się Wspólnot Europejskich, jak wcześniej nazywała się UE. W 1985 r. w deklaracji na szczycie wspólnoty w Mediolanie zaakceptowano symbole Wspólnot. Nigdy nie zostały jednak wpisane do traktatu. Parlament Europejski używał ich więc bez podstaw prawnych. - Każdy mieszkaniec UE zna unijną flagę. Mało kto jednak wie, że flaga nie została zapisana w żadnym traktacie. Dlatego europarlament chce ją wpisać do swojego regulaminu - mówi tvp.info Genowefa Grabowska (SDPL), która zasiada w komisji ds. konstytucyjnych zajmującej się sprawą unijnych symboli. - Taki zapis miał być w traktacie lizbońskim, ale ostatecznie nie trafił tam, by nie zniechęcać do dokumentu sceptyków integracji. Oni twierdzili, że takie symbole są zarezerwowane tylko dla państw - dodaje Grabowska. - Jednak flaga i tak jest wywieszana w PE, więc europosłowie uznali, że należy ją w końcu usankcjonować - podkreśla Grabowska. Projekt, który będzie w październiku głosowany na posiedzeniu plenarnym zakłada, że w PE flaga będzie wywieszana w salach, w których odbywają się spotkania, a także na wszystkich uroczystościach organizowanych przez europarlament. Do tego zapisano, że hymn czyli "Oda do radości" Ludwiga van Beethovena będzie grany na ceremonii po wyborach i na każdym posiedzeniu plenarnym. Motto - "Zjednoczeni w różnorodności" - będzie zaś umieszczane na oficjalnych pismach instytucji. Do regulaminu trafi też jako oficjalne święto 9 maja czyli Dzień Europy (upamiętniający datę wygłoszenia w 1950 r. słynnego przemówienia Roberta Schumana o konieczności integracji europejskiej).