O zdarzeniu prezydent opowiedział dziennikarzom podczas wizyty w obwodzie połtawskim na wschodzie kraju. - Podeszła do mnie rano i powiedziała, że będziemy mieć dziecko. Dalej nie będę komentował... Proszę mnie zrozumieć, nie była to informacja, której bym oczekiwał. Byłem szczęśliwy, ale wiadomość ta była dla mnie całkowitą niespodzianką. O mały włos nie zasłabłem - relacjonował Juszczenko. Prezydent uspokoił się dopiero wtedy, gdy żona wyjaśniła mu, że jest to żart z okazji 1 kwietnia. 55-letni Juszczenko jest ojcem pięciorga dzieci i dziadkiem dwójki wnuków.