Zniknęła szopa, wykładana kamiennymi płytami ścieżka i wszystkie kwiaty. Już sama taka kradzież zapisałaby się dużymi literami w policyjnych archiwach. To jednak nie koniec. Identyczny ogród jaki posiadali Brytyjczycy pojawił się przed posesją ich sąsiadów, odtworzony w najdrobniejszym szczególe. Prowadzący dochodzenie inspektorzy ustalili, że pod nieobecność właścicieli, atrakcyjnie wycenione przedmioty wystawione zostały na sprzedaż, a sąsiadom najwyraźniej nie przeszkadzał fakt, że pochodziły one zza płotu.