Jak poinformował Artur Chorąży z zespołu prasowego lubuskiej policji, złodziej ukradł reklamę przedstawiającą naturalnej wielkości piłkarza. W sklepie zostawił kartkę z numerem telefonu komórkowego i propozycją zwrotu "piłkarza" w zamian za trzy piwa. Kierownictwo sklepu powiadomiło o tym policję. "Policjant, podając się za pana Krzysia ze sklepu, umówił się na spotkanie z Pawłem J. Mieszkaniec Międzyrzecza stawił się na spotkanie w sklepie następnego dnia z reklamą pod pachą. Tam czekali na niego policjanci - powiedział Chorąży. 25-latek tłumaczył, że chciał napić się piwa, a kradzież reklamy traktował jako żart. Wyraził także skruchę. Sprawa trafi do sądu grodzkiego. Mężczyźnie grozi grzywna, kara aresztu lub ograniczenia wolności.