- To z pewnością najtańszy telefon na świecie, bo kosztował tylko 1,79 euro - powiedział Nowak gazecie "La Voix du Nord". Bezprzewodowy aparat, wyjęty z paczki z sałatą, wciąż funkcjonował. Nabywca spojrzał na to optymistycznie. - To najlepszy dowód, że sałata była świeża - powiedział. W przedsiębiorstwie pakującym sałatę dla tego supermarketu nastroje są już całkiem inne. - To katastrofa - mówią szefowie i zachodzą w głowę, jak telefon mógł przejść przez wszystkie kontrole, jakim poddawane jest paczkowanie sałaty.