Pomysłodawcą jest kontrowersyjny wiedeński publicysta, który wcześniej występował przeciwko książkom i filmowi o Harrym Potterze. - Sport wcale nie jest dobry dla zdrowia - twierdzi Austriak. - Ja tracę bardzo dużo nerwów w trakcie utarczek z żoną o miejsce przed telewizorem w czasie zawodów narciarskich, którymi ona się zachwyca, a ja nie - dodaje. Wkrótce wszyscy, którzy przeżywają podobne rozterki, będą mogli zadzwonić pod specjalny numer telefonu i dać upust swojej złości. Najciekawsze wypowiedzi zostaną później umieszczone w książce pt.: "Ci, którzy nienawidzą olimpiady".