Mężczyzna próbował następnie rozbić szybę dzielącą pasażera od kierowcy i kilkakrotnie splunął na tapicerkę. Taksówkarz zachował jednak zimną krew i niezwykłą przytomność. Mianowicie, włączył kamerę w swoim telefonie komórkowym i potajemnie nagrał całe zdarzenie. Następnie, zamiast pojechać pod wskazany adres, zatrzymał samochód pod komisariatem policji. Złożył skargę i oddał telefon jako dowód rzeczowy. Gdy sprawa trafiła do sądu, rasista mógł tylko przyznać się do winy. Teraz spędzi osiem miesięcy w pomieszczeniu, znacznie mniej przytulnym od wnętrza liverpoolskiej taksówki.