Szczegóły śledztwa są otoczone tajemnicą. Ujawniono jedynie, że mafijni bossowie płacili masonom za informacje, dzięki którym mogli potem doprowadzić do opóźnienia wytaczanych im procesów. Wśród aresztowanych są biznesmeni, lekarze, pracownicy sądu, policjanci, członkowie loży masońskiej. Okazało się, że zatrzymani mieli dostęp do tajnych informacji sądowych i archiwów elektronicznych wymiaru sprawiedliwości, a uzyskane w ten sposób wiadomości przekazywali mafiosom. W ten sposób poznawali tajniki dochodzenia i procesów i mogli manipulować ich przebiegiem. Prokuratura do walki z mafią w Palermo poinformowała, że na liście podejrzanych w tej sprawie jest także mieszkający w Rzymie jezuita, któremu zarzuca się związki z mafią. Jego mieszkanie zostało przeszukane. Według ustaleń śledztwa duchowny, na polecenie jednego z zatrzymanych we wtorek przedsiębiorców, przygotowywał listy do sędziów, by przy ich pomocy wpłynąć na przebieg postępowania karnego wobec gangsterów z cosa nostry.