Mieszkaniec osiedla Henry Evans znalazł odpowiedź na to pytanie, bo któregoś pięknego dnia udało mu się zrobić zdjęcie nietypowemu zwierzęciu. - Zobaczyłem coś, co wyglądało jak biały łoś. Miał wielkie poroże z mniejszymi odnogami. Wyminąłem parę samochodów i udało mi się uchwycić go na fotografii - powiedział.