Podobno ludzie lubią pisać listy. Każdego dnia przesyłamy też tysiące paczek i innych przesyłek. Zwykle są to zwyczajne rzeczy, które na nikim nie robią specjalnego wrażenia. Kartki pocztowe, ubrania, jedzenie, zabawki, przybory kuchenne... Lista przedmiotów, które potencjalnie można włożyć do pudełka i wysłać jest długa. Są jednak i tacy, których kreatywność - zdecydowanie większa niż przeciętna - powoduje probemy. Nie wiadomo jednak, czy wynika to z niewiedzy, czy może z czystego braku roztropności. Przepraszam, ta paczka syczy! Zwyczajna przesyłka konduktorska. Oficjalnie w środku znajdowała się elektronika. Nadawca nadał paczkę na Śląsku, by ta bezpiecznie trafiła do rąk odbiorcy w Szczecinie. Niczego nieświadomy konduktor pociągu przyjął paczkę, maszyna ruszyła w drogę. Kto mógłby przypuszczać, że ta sama przesyłka kilka godzin później zacznie syczeć, a w środku znajdzie się... wąż - a konkretnie pyton. To nie zmyślona historia, ale realne zdarzenie, które miało miejsce kilka tygodni temu. Kobieta odkryła ogromnego węża w łóżku. O mały włos nie doszło do tragedii Właścicielka tłumaczyła się tym, że chciała pozbyć się węża ze względu na bezpieczeństwo swoich dzieci. Bezpiecznie nie mogła się czuć z pewnością załoga pociągu i jego pasażerowie. Inny region Polski. W kieleckiej sortowni pracownicy nieoczekiwanie znaleźli kolumbijskiego boa tęczowego. Wąż zdawał się nie przejmować ilością listów do wysłania, choć sam miał być jedną z przesyłek. Ostatecznie gad trafił do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Czego nie wkładać do paczki? Przykłady węży świetnie pokazują to, czego nie wolno nam robić. Pod żadnym pozorem nie można przesyłać żywych zwierząt - wyjątkiem są owady i ptaki. - Niedozwolone jest wysyłanie innych zwierząt, jednak znalezienie węża lub innego egzotycznego i niebezpiecznego zwierzęcia, które wyszło z przesyłki, zdarzało się już niejednokrotnie. Doręczaliśmy też kiedyś pawia, któremu z paczki wystawał ogon - mówi Justyna Siwek, przedstawicielka Poczty Polskiej. Zamiast elektroniki w paczce był... wąż. Zatrzymano pociąg Ograniczeń jest jednak więcej i wynikają one głównie z przyczyn bezpieczeństwa. Są to zarówno przepisy na poziomie krajowym, jak i te wynikające ze specyfiki transportu lub wewnętrznych regulaminów. Właśnie dlatego nie możemy przesyłać baterii, różnego rodzaju rac, fajerwerków i innych sztucznych ogni, ale też narkotyków, substancji psychotropowych i odurzających. - Zanim klient wybierze przedmioty, które chciałby wysłać w paczce, powinien zerknąć czy na etykietach nie mają one ostrzegawczych piktogramów RHS. Prawie wszystkie produkty zakazane ze względów bezpieczeństwa są oznaczone charakterystycznymi znakami - czytamy na stronie Poczty Polskiej. Takie znaki wskażą nam np. że dana rzecz jest łatwopalna lub w określonych sytuacjach może wybuchnąć, a to uniemożliwia jej wysłanie. Niektóre przedmioty mogą mieć też działanie promieniotwórcze. Co oczywiste nie ma możliwości przesyłania amunicji, broni, a nawet rozbrojonych pocisków. Przyzwoita przesyłka Czasami powinniśmy się po prostu kierować etyką. Oczywistym zdaje się więc zakaz przysłania ludzkich szczątków. Nie przejdą też rzeczy nieprzyzwoite i niemoralne. Chodzi tu o filmy pornograficzne, czy materiały pobrane z nielegalnych źródeł. Tajemnice paczek. "Interia Tygodnik" Kierując się więc naszą moralnością albo może po prostu zdrowym rozsądkiem, warto zastanowić się kilka razy, zanim włożymy coś do koperty albo pudełka. Błąd może okazać się niebezpieczny dla innych, powodując dla nas prawne konsekwencje. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy możemy coś wysłać, warto znaleźć potwierdzenie na stronie Poczty Polskiej lub firmy kurierskiej. Zawsze możemy też skorzystać infolinii - jeden telefon może dużo zmienić. Adrian Wojtasik