Na kilka godzin przed zakończeniem licytacji, cena zamku osiągnęła 5 mln funtów. Wystarczy kliknięcie myszki i 700-letni fort może się stać własnością każdego internauty. Jedynym problemem jest posiadanie na koncie nie wirtualnych, a prawdziwych pieniędzy i to naprawdę dużych. Zwycięzca licytacji poza tytułem barona odziedziczy też orkiestrę kobziarzy, którzy na każde zawołanie będą zobowiązani umilać mu życie. Zamek obejrzało już w internecie 60 tys. osób, ale tylko kilka z nich przystąpiło do licytacji.