W ubiegłym roku na londyńskim lotnisku Heathrow odnotowano 29 tego typu incydentów wobec ośmiu w poprzednim roku. W całym kraju w 2009 roku doliczono się ich 737. Dotychczas świecenie laserem w stronę kabiny pilota, co jest szczególnie niebezpieczne w czasie podchodzenia samolotu do lądowania lub jego startu, nie było odrębnym wykroczeniem, choć karano je z tytułu powodowania w ten sposób "zuchwałego zagrożenia bezpieczeństwa lotu". Nowa regulacja wprowadziła odrębny czyn "świecenia światłem w samolot i spowodowania w ten sposób oślepienia pilota". Związek zawodowy pilotów Balpa chciałby ograniczenia sprzedaży wskaźników laserowych, ale wobec ich masowego rozpowszechnienia jest to mało realne. Jak dotąd najsurowszą karę - cztery miesiące pozbawienia wolności - za nadużycie urządzenia laserowego wymierzono w grudniu ubiegłego roku Liamowi Coe z okolic Manchesteru, który oślepił laserem pilota policyjnego helikoptera, zmuszając go do niebezpiecznych manewrów i awaryjnego lądowania.