Ministerstwo zdrowa jest resortem, któremu rząd Korei Płd. powierzył ważną społecznie i gospodarczo misję pobudzenia przyrostu naturalnego, jednego z najniższych w świecie. Resort postanowił zacząć od siebie wygaszając światła o 1930 czasu lokalnego w każdą trzecią środę miesiąca. Tylko pracownikom wykonującym pilne obowiązki służbowe wolno tego dnia zostać w pracy po wygaszeniu świateł. - Wczesny powrót do domu z pracy nie przekłada się wprost na skłonność do posiadania większej liczby dzieci, ale nie można całkowicie wykluczyć możliwego związku między tymi dwiema sprawami - cytuje RTE Choi Dżinsuna, który odpowiada za rządowy projekt pobudzenia rozrodczości. Szacowany na 2008 r. współczynnik urodzin w Korei Płd. wynosi 9,09 na 1. tys. mieszkańców (1,19 na rodzinę) wobec 10,65 w przypadku Wlk. Brytanii i 10,01 w Polsce. Zachodzą obawy, iż ludność Korei Płd. zacznie się kurczyć w najbliższych 10 latach. Już niedługo na nasze dzieci spadnie większy ciężar utrzymywania starszych - ostrzegł minister zdrowia Dżeon Dżaehi. Według niego jest to jeden z najpoważniejszych problemów, z którym ma do czynienia rząd, ponieważ niedobór siły roboczej będzie miał negatywne skutki dla zdolności konkurowania gospodarki koreańskiej na światowym rynku i obciąży wydatki państwa. Współczynnik urodzin dzieci wśród pracowników służby zdrowia jest niższy niż średnia dla urzędników administracji publicznej (1,63 dziecka wobec 1,82). Resort zdrowia chce podnieść ten wskaźnik do 2,0 w ciągu 2 lat. Parom, które wylegitymują się więcej niż dwójką dzieci oferuje nagrody pieniężne i inne zachęty. Niektóre rządowe resorty zamiast wygaszania świateł oferują usługi w kojarzeniu par.