Zazwyczaj rządowe pieniądze wspierają przyszłych ślusarzy i mechaników samochodowych, w tym przypadku ktoś na koszt państwa zostaje fałszywą Britney Spears. 24-letnia Debbie Lancaster pobiera lekcje z następujących przedmiotów: jak wyglądać, poruszać się i śpiewać tak, by ludzie myśleli, że jest się amerykańską gwiazdką. Brytyjka otrzymała już od rządu pieniądze na płyty i literaturę fachową i spodziewa się, że niebawem państwo zafunduje jej system nagłaśniający. Udawanie Britney nie będzie pierwszym zawodem pani Lancaster. Uprzednio pracowała ona dla brytyjskiego Ministerstwa Obrony (nie wiadomo, co tam robiła), teraz paradować będzie w mundurkach szkolnej uczennicy i lateksowej kotki oraz innych podobnych szatach wymyślonych po drugiej stronie Atlantyku. Posłuchaj relacji londyńskiego korespondenta radia RMF, Bogdana Frymorgena: