Tak zwana social card to element działań rządu Silvio Berlusconiego w ramach walki ze skutkami międzynarodowego kryzysu finansowego i pogarszającą się sytuacją materialną włoskich rodzin. Kartą będzie można płacić za żywność, sprzedawaną ze zniżką 5 proc. w wybranych sieciach supermarketów, a także opłacać niektóre rachunki. Roczny koszt tej inicjatywy rząd szacuje na 450 milionów euro. Minister Tremonti wyjaśnił na konferencji prasowej, że wprowadzenie kart przypomina programy pomocy zrealizowane innych krajach w dobie kryzysów, między innymi w Stanach Zjednoczonych w latach 1939-1943 oraz potem w 1961 roku. We Włoszech natychmiast rozpoczęła się procedura przyjmowania wniosków, na podstawie których w bardzo krótkim czasie przyznawana będzie karta. W ciągu doby od pojawienia się pierwszych informacji prasowych na ten temat, na pocztach złożono już 300 tysięcy wniosków.