Sąd uznał, że mężczyzna, który wiózł pijaną małżonkę samochodem, nie powinien był pozwolić jej na opuszczenie pojazdu. Nie powstrzymując żony, stał się winny nieumyślnego zabójstwa. Kobietę, która wysiadła po gwałtownej sprzeczce z mężem, chwilę potem potrącił inny samochód.