Wniosek o wpisanie budynku do rejestru zabytków zgłosiła - jako pierwsza - stołeczna konserwator zabytków Ewa Nekanda-Trepka. Postępowanie w tej sprawie rozpoczęto czerwcu br. Jak powiedziała rzeczniczka wojewódzkiego konserwatora zabytków Monika Dziekan, o wpisaniu budynku do rejestru zdecydowała m.in. jego szczególna wartość historyczna. - W gmachu rezydować miały pierwotnie władze partii rządzących tj.: PPR, PPS, PSL, SL, SD oraz SP - stąd zyskał on miano Domu Partii. Po zjednoczeniu PPR i PPS ulokowano tam Komitet Centralny nowopowstałej PZPR. Tym samym obiekt stał się siedzibą najwyższych organów władzy PRL - uzasadniła decyzję Barbary Jezierskiej Monika Dziekan. Budynek usytuowany jest przy ul. Nowy Świat 6/12, nieopodal ronda de Gaulle'a. Został wzniesiony w latach 1948-1952 z obligatoryjnych składek (cegiełek) rozprowadzonych wśród całego społeczeństwa. Zaprojektowali go architekci Wacław Kłyszewski, Jerzy Mokrzyński i Eugeniusz Wierzbicki. Do 1990 roku znajdowała się tam siedziba KC PZPR, zwana też Domem Partii. W latach 1991-2000 w obiekcie mieściła się Giełda Papierów Wartościowych. Obecnie jest to adres Centrum Bankowo-Finansowego "Nowy Świat" S.A. Najważniejszy budynek PRL przez lata obrósł w liczne legendy. Jedna z nich głosi, że tajemniczymi podziemnymi korytarzami można się było kiedyś przedostać do Pałacu Kultury i Nauki albo na sekretny peron kolejowy, z którego - w sytuacji zagrożenia - dygnitarze mogliby uciec pociągiem do Moskwy. Ekipy remontujące biura dawnych partyjnych aparatczyków snuły zaś opowieści o znajdowanych w ścianach podejrzanych otworach i kanalikach, które kiedyś kryć miały urządzenia podsłuchowe. Partyjni dygnitarze pozostawili po sobie w budynku wiele pamiątek. Piwnice Białego Domu kryją do dziś roczniki "Trybuny Ludu" czy "Robotnika". Są tam dziesiątki fotografii pierwszych sekretarzy, imponujących rozmiarów popiersie Lenina, wystawiane w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki podczas kolejnych zjazdów PZPR.