Sędzia Walter De Smedt, widząc, że złodziej, którego w marcu za inną kradzież skazał na 1,5 roku więzienia, wcale za kratki nie trafił, uznał, że orzekanie następnej kary pozbawienia wolności nie ma sensu. De Smedt powiedział w czwartek, że skazywanie oskarżonego za nowe kradzieże jest "bez sensu", ponieważ złodziej nie pójdzie odsiadywać wyroku, bo więzienia są przepełnione. Minister De Clerck powiedział, że błędem jest pozwalanie, by "ewidentnie winny przestępca przebywał na wolności". - Nie potrzebuję, by mi (sędzia) mówił", że mamy problem z przepełnieniem więzień - powiedział De Clerck. Sąd w Antwerpii, w którym De Smedt pracuje, również napomniał sędziego. Rzeczniczka Eva Leliard powiedziała, że "sąd dystansuje się od wyroku", i dodała, że sala sądowa nie jest właściwym miejscem do wygłaszania uwag o belgijskim systemie sprawiedliwości. Przepełnienie więzień stało się problemem tak palącym, że belgijski rząd podpisał w tym miesiącu porozumienie z sąsiednią Holandią, na mocy którego kilkuset belgijskich więźniów będzie tam odsiadywać swoje wyroki.