Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Sądowy finał bezzasadnej zmiany płci

Niemka cierpiąca na wrodzony przerost nadnerczy (CAH) i przez to omyłkowo wychowana jako chłopiec, wygrała w czwartek w sądzie z chirurgiem, który ostatecznie pozbawił ją wewnętrznych organów płciowych kobiety, gdy była nastolatką.

CAH jest genetycznie uwarunkowaną chorobą kory nadnerczy, powodującą m.in. wzmożoną produkcję androgenów.

48-letnia dziś powódka wytoczyła proces lekarzowi za usunięcie macicy i jajników, które po raz pierwszy stwierdzono w jej ciele podczas operacji usunięcia wyrostka robaczkowego w 1976 roku.

Uważano ją wtedy za chłopca za sprawą powiększonej łechtaczki, którą brano za penisa, a także z powodu zarostu na twarzy, który pojawił się w okresie dojrzewania.

Po operacji wyrostka tej osobie, wychowywanej jako chłopiec, lekarze powiedzieli, że jest "w 60 procentach kobietą". Wywołało to u niej depresję i skłonności samobójcze.

Przeprowadzono wtedy analizę chromosomów, która wykazała, że osoba ta jest kobietą. Nie poinformowano jej jednak o wyniku, a chirurg postanowił operacyjnie usunąć jej żeńskie wewnętrzne narządy płciowe. Potem były kolejne operacje i terapie hormonalne, mające ostatecznie zmienić ją w mężczyznę.

Dopiero w 2006 roku kobieta dowiedziała się, jakie narządy usunięto jej, gdy była nastolatką, oraz że zatajono przed nią wyniki analizy chromosomów.

Sąd w Kolonii uznał, że chirurg nie udzielił tej osobie niezbędnych informacji o "rodzaju, istocie i skali" operacji, którą przeprowadził w sierpniu 1977 roku.

Powódka domaga się od chirurga odszkodowania wysokości co najmniej 100 tysięcy euro. W tej sprawie sąd podejmie decyzję w późniejszym terminie.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także