- Znaleźliśmy osła - ściślej mówiąc, była to oślica. Jest u swojego właściciela. Weterynarze zbadali ją i doszli do wniosku, że jest w dobrym zdrowiu - powiedział rzecznik milicji w Krasnodarze na południu Rosji. Obrońcy praw zwierząt byli oburzeni, gdy w połowie lipca osioł na spadochronie ciągniętym przez łódź ukazał się oczom plażowiczów w nadmorskiej miejscowości Gołubickaja w Kraju Krasnodarskim. Zwierzę wylądowało w wodzie, po czym przez kilkanaście metrów było ciągnięte przez łódź. Media rosyjskie informowały, że miała być to reklama sportów spadochroniarskich. Jak przekazał w czwartek rzecznik milicji, właściciel oślicy oznajmił, że nie widzi nic złego w użyciu zwierzęcia w tym celu. Media informowały w zeszłym tygodniu, że milicja wszczęła śledztwo i sprawcy mogą być oskarżeni o znęcanie się nad zwierzętami. Grozi za to w Rosji kara dwóch lat pozbawienia wolności.