Powinniśmy się go bać? Możliwości "BigDoga" - projektu sfinansowanego przez Pentagon - już wzbudziły wiele zamętu w sieci. Filmik dostępny na YouTube prezentuje ostatnie osiągnięcie amerykańskiego Departamentu Obrony podczas "spaceru" - "BigDog" w sposób absolutnie realistyczny porusza się po trudnym terenie - bez problemu przedziera się przez las, radzi sobie na śniegu, a nawet na lodzie. Potrafi też skakać i biec. Zobacz "BigDoga" Futurystyczna bestia powstała w laboratoriach Boston Dynamics, przy współpracy z renomowanym Massachusetts Institute of Technology. Twórcy określają "BigDoga" krótko: "najbardziej zaawansowany robot na czterech nogach na Ziemi". Przypominająca psa maszyna porusza się bardzo podobnie do znanego z "Gwiezdnych Wojen" AT-AT. Jednak w przeciwieństwie do konstrukcji z filmu George'a Lucasa nie jest uzbrojona - a przynajmniej jeszcze nie. Docelowo ma służyć wojsku do przenoszenia setek kilogramów wyposażenia. Obecnie osiąga prędkość do 5,3 km/h. Twórcy zapowiadają już jednak, że nad kwestią prędkości będą jeszcze pracować. Możliwości "BigDoga" można oglądać w sieci od poniedziałku, a już stronę obejrzało prawie 1,4 miliona internautów. Opinie są jednak podzielone - od komentarzy bezkrytycznie wychwalających robota, aż po wypowiedzi typu: "nie mogę na niego patrzeć, ponieważ został stworzony do celów wojennych". Tylko jedna opinia towarzyszy wszystkim: realizm, z jakim porusza się "BigDog", wprawia w osłupienie. A.W.