Opętanym według policjanta ma być radca prawny Koordynatora Zespołu Prawnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Funkcjonariusz zaznacza, że Zło mogło także rozgościć się w miejscach, gdzie radca przebywa, a więc w szczecińskiej komendzie wojewódzkiej, tamtejszej izbie radców prawnych, Uniwersytecie Szczecińskim oraz jego własnej kancelarii. Mundurowy nabrał podejrzeń, gdy przeglądając portal Nasza Klasa, odnalazł profil radcy, a w rubryce "O sobie" wpisane słowa: "adwokat diabła". Policjant zatroskany o dobro wszystkich funkcjonariuszy nie wahał się i napisał list do metropolity szczecińsko-kamieńskiego "Eminencjo, są uzasadnione powody do domniemywania, iż mogło mieć miejsce opętanie jego samego lub miejsc, w których przebywa (...). Zwracam się z prośbą do Waszej Eminencji o wyznaczenie właściwej osoby duchownej i przeprowadzenie tych szczególnych w swej formie, koniecznych sakramentaliów, celem uchronienia wskazanej osoby i miejsc od działania Złego - pisze w liście "zatroskany" o duszę policjant. Pismo trafiło też do Episkopatu, MSWiA i Komendy Głównej Policji.