W procesji szły ubrane na biało kobiety i mnisi w szafranowych lub brunatnych szatach. Część uczestników uroczystości miała na sobie tradycyjne stroje azjatyckie. Relikwie w postaci prochów kremacyjnych przechowywanych w skrzynce relikwiarzowej w formie rzeźbionej złoconej pagody wniosło pod czerwonym palankinem do świątyni czterech mężczyzn. - Ma to rangę porównywalną z tą, jaką dla katolików miałoby przybycie Całunu Turyńskiego do katedry Notre-Dame - wyjaśnił jeden z niosących relikwie. Relikwie są prezentem z Tajlandii. Przybyły do Vincennes po trzech dniach uroczystości z okazji buddyjskiego święta Vesak, związanego z dniem narodzin, oświecenia i śmierci Buddy. Przypada ono według tradycji podczas majowej pełni księżyca. We Francji buddyzm wyznaje około 600-800 tysięcy ludzi, z czego trzy czwarte stanowią Azjaci z pochodzenia.