Nie każdy będzie jednak mógł pozwolić sobie na zakup wyjątkowego zestawu. Będzie on bowiem kosztował aż 5900 euro. Ponadto wyprodukowanych zostanie tylko 799 sztuk. Największą liczbę kopii zakupią zapewne czołowe uniwersytety świata oraz specjaliści zajmujący się dziejami templariuszy. Profesor Barbara Frela, mediewalistka pracująca w Archiwach Watykańskich, mówi: nigdy wcześniej uczeni nie mieli dostępu do oryginalnych dokumentów z procesu Rycerzy świątyni. Nabywcy dokumentów znajdą w skórzanym neseserze wielką księgę zawierającą m.in. komentarze naukowe, reprodukcje łacińskich pergaminów i fotografie pieczęci używanych przez XIV-wiecznych inkwizytorów. Dziennikarze Reutera mieli okazję przyjrzeć się zestawowi, który zostanie upubliczniony 25 października. Byli pod wrażeniem wierności kopii. Reprodukcja jednego ze zwojów mierzy sobie dwa metry długości i pół metra szerokości i jest tak dokładna, iż widać nawet niedoskonałości samego pergaminu. Jednym z najbardziej niezwykłych dokumentów będzie pergamin z Chinon, w którym papież Klemens V zwalnia templariuszy z zarzutów o herezję. Dokument był przez lata poszukiwany przez naukowców. W 2001 roku odnalazła go w Archiwach profesor Frela. Dokument został w pewnym momencie historii źle skatalogowany. Nie wierzyłam własnym oczom - mówi uczona. Zakon Templariuszy powstał w 1119 roku dla ochrony pielgrzymów udających się do Ziemi Świętej. Jego założycielem był Hugo de Payns i ośmiu jego towarzyszy. Przysięgali oni dbać o bezpieczeństwo na drogach i chronić pielgrzymów przed złodziejami i maruderami. Reguła nowego zakonu została zatwierdzona w 1128 roku w Troyes. Templariusze rośli w znaczenie i bogactwo. Stają się pożyczkodawcami wielu władców, co w przyszłości przywiedzie ich do zguby. W 1291 roku upadła Akra i templariusze wrócili do Europy. Przywieźli ze sobą ponoć olbrzymie bogactwa, które do dzisiaj pobudzają wyobraźnię ludzi. Na skarbach rycerzy chciał położyć rękę król Francji Filip IV Piękny, który jednocześnie toczył z papieżem spór o władzę nad światem chrześcijańskim. Filip był też dłużnikiem templariuszy, pożyczał od nich duże sumy na prowadzone przez siebie wojny. Gdy wokół rycerzy zaczęły krążyć plotki (a pomawiano ich o najróżniejsze występki, od homoseksualizmu po zaparcie się Chrystusa i herezję), Filip postanowił wykorzystać sytuację. Rozbijając zakon mógł jednocześnie anulować swój dług, przejąć skarby i usunąć jedną z potencjalnych przeszkód na drodze do zostania najpotężniejszym władcą chrześcijaństwa. W październiku 1307 roku w całej Francji przeprowadzono aresztowania zakonników. Brał w nich udział inkwizytor Wilhelm z Paryża, który został za to zganiony przez papieża. Filipowi to jednak nie przeszkodziło w realizacji planu. W marcu 1314 roku Wielki Mistrz zakonu Jakub de Molay i jego najbliższy współpracownik Gotfryd de Charnay spłonęli na stosie. Wcześniej jednak, w 1308 roku wysłannikom papieża udało się przesłuchać część najwyższych rangą templariuszy, którzy byli więzieni przez Filipa na zamku Chinon. Do przesłuchania doszło w kurii w Poitiers. Właśnie o nim traktuje pergamin z Chinon, kluczowy dokument dla zrozumienia tego, co się wówczas działo. Podczas przesłuchania wysłannicy papieża zdobyli informacje, które pozwoliły papieżowi uwolnić templariuszy z zarzutu herezji i zrozumieć, dlaczego np. zakonnicy pluli na krzyż. Ten kluczowy dokument zaginął na wiele lat i dopiero w 2001 roku udało się go odnaleźć. Jego publikacja będzie równoznaczna z, przynajmniej częściową, rehabilitacją zakonu. Wiadomo bowiem, że Klemens V uznał rycerzy winnymi mniejszych występków, takich jak brutalność, różne typy nadużyć. Jednak nijak majš się one do najcięższego z oskarżeń - o herezję. Od upadku zakonu minęło 700 lat, a ludzi wciąż intrygują templariusze. Publikacja kopii dokumentów z pewnością zadowoli specjalistów, tym bardziej, że są one tak szczegółowe, iż pozwolą na bardzo dokładne badania. Ma to i tę zaletę, że oryginały będą przeglądane znacznie rzadziej, nie ulegną więc szybkiemu zniszczeniu. Mariusz Błoński