- Ja ją kocham i będę kochał do śmierci - zapewnia pan Wojciech. - Jakże bym mogła kochać innego, skoro on jest najpiękniejszy i najlepszy - pyta retorycznie pani Zofia. Ich miłość i czułość, jakimi się darzą, zdumiewa nawet najbliższą rodzinę.