Wagony oznaczone specjalnymi tablicami kursują w pociągach linii "A", wiodącej przez najbardziej znane miejsca stolicy Czech, jak Hradczany, Stare Miasto czy Plac Wacława.Wielu prażanom pomysł bardzo się podoba. - Świetna sprawa! Tyle razy mi się zdarzyło, że widziałam w metrze przystojnego chłopaka. Ale przecież nie wypada zaczepiać obcych. Teraz mogę to zrobić i nie muszę się bać, że ktoś będzie się na mnie dziwnie patrzył- mówi Petra Novotna, która codziennie podróżuje metrem. - To naprawdę miła odmiana, zwłaszcza że teraz wszyscy ciągle gapią się w swoje komórki. A tak można podejść i zagadać - chwali pomysł Jaromir Holtz z Pragi. Chociaż pomysł nie ma przeciwników, to jednak nie wszyscy podchodzą do niego z takim entuzjazmem. - Metro to dziwne miejsce na zawieranie znajomości. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła znaleźć miłość w metrze - mówi Adela Filipova, pracująca w sklepie w centrum Pragi. Nikt jednak nie musi czuć się zobowiązany do zawierania znajomości. W każdym pociągu tylko jeden wagon jest przeznaczony dla osób, poszukujących nowych znajomych. Z kolei przewoźnik przypomina, że w godzinach szczytu do wagonu może wsiąść każdy. Pomysł na wprowadzenie specjalnego "randkowego" wagonu zrodził się w maju tego roku w praskim magistracie. I choć urzędnicy mieli wielkie plany, to na razie skończyło się na programie pilotażowym. Jednocześnie sami przyznają, że dziś bardziej chodzi o rozmowę niż o znalezienie miłości. - Główny akcent chcemy położyć na rozmowę, możliwość dyskusji i oczywiście poznawanie się - wyjaśniają.. Teraz Praskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne będzie sprawdzać, jakim zainteresowaniem cieszy się specjalny wagon, by zdecydować, czy będzie jeździł również na pozostałych liniach metra, a także w inne dni tygodnia. Jeszcze przed wprowadzeniem "wagonu randkowego" do normalnego rozkładu jazdy, pomysł wielu zainteresował. W ankiecie internetowej, przeprowadzonej przez portal iDnes.cz, ponad 60 proc. respondentów zadeklarowało chęć podróży takim wagonem. Jednocześnie prawie 30 proc. przyznało, że zdarzyło im się poznać kogoś w metrze, a z czasem znajomość ta przerodziła się w przyjaźń lub miłość. Z Pragi Tomasz Dawid Jędruchów