W szkoleniach z samoobrony biorą udział szczególnie ci urzędnicy, którzy na co dzień mają kontakt z osobami zadłużonymi, na przykład komornicy - poinformował Paulo Ralha ze Związku Zawodowego Pracowników Urzędów Skarbowych. Zarówno przedstawiciele tego związku, jak i resortu finansów wyjaśniają, że za organizowaniem kursów samoobrony przemawia drastyczny wzrost aktów agresji wobec pracowników fiskusa. Agresorami są głównie osoby niewypłacalne, których majątek próbują zająć przedstawiciele urzędów skarbowych. Jeszcze rok temu napaść na pracownika urzędu skarbowego należała w Portugalii do rzadkości. "Dziś praktycznie codziennie odnotowuje się jakiś akt agresji wymierzony przeciwko naszemu pracownikowi. Udział w treningach sztuk walk może pomóc w ochronie naszych funkcjonariuszy" - powiedział Paulo Ralha. Według ministerstwa finansów w tym roku do ataków na pracowników urzędów skarbowych dochodziło na terenie wszystkich największych portugalskich miast. Dosyć powszechne były również na prowincji. Prasa przypomina, że poza powszechnymi groźbami i pobiciami, coraz częściej dochodzi do napadów z bronią w ręku na przedstawicieli urzędów skarbowych. Firmy organizujące kursy samoobrony w Lizbonie i Porto potwierdzają, że w ostatnim roku nastąpił wyraźny wzrost zainteresowania firm i instytucji państwowych takimi szkoleniami. Szczególnie popularne są krav maga (izraelski system samoobrony i walki wręcz) oraz capoeira (brazylijska sztuka walki). Za udział w kursie trzeba zapłacić ok. 2 tys. euro.