Śmigus-dyngus to pogańska, zachodniosłowiańska tradycja, która w symboliczny sposób odnosi się do uroczystego zakończenia zimy i rozpoczęcia okresu wiosny. Wielkanoc 2024. Poniedziałek Wielkanocny a śmigus-dyngus Czym był dyngus? W Poniedziałek Wielkanocny mężczyźni chodzili po domach w celu składania świątecznych życzeń. Przy tej okazji często wygłaszano wiersze o Męce Pańskiej, ale także... parodie. W zamian za to odwiedzający otrzymywali od gospodarzy domów produkty spożywcze takie jak: jajka, mleko, wędliny, czy pieczywo. Właśnie te "datki" nazywano dyngusem. Często, gdy chodzący po domach nie otrzymywali "zapłaty", grozili domownikom psikusem lub oblaniem wodą. Śmigus to z kolei znana nam do dziś tradycja polewania się wodą, znana jako "lany poniedziałek". Prawdopodobnie zwyczaj ten wziął się z pogańskiej tradycji polewania wodą na znak odejścia zimy. Słowianie postrzegali oblewanie się wodą jako sprzyjające płodności - z tego powodu oblewano przede wszystkim panny. Często śmigusowe żarty były bezpośrednią okazją do poszukiwań przyszłej żony. Z czasem temu zwyczajowi dodano chrześcijańską symbolikę związaną z oczyszczeniem z grzechów. Polewanie wodą to także symbol rozpędzenia tłumów, jakie gromadziły się w Jerozolimie po wieści o zmartwychwstaniu Chrystusa. Śmigusowi towarzyszył także zwyczaj kropienia pól uprawnych wodą święconą, co miało zapewnić urodzaj. Właściciele ziemi wbijali w pola krzyże wykonane wcześniej z palm poświęconych w Niedzielę Palmową. “Lany poniedziałek”, czyli tradycja wciąż żywa Zwyczaj oblewania wodą w Poniedziałek Wielkanocny jest aktualny także dzisiaj. Dziś przybiera on jednak formę żartu, rzadko wiąże się z nim przesądy. Warto podkreślić, że Poniedziałek Wielkanocny jest świętowany jako przedłużenie Świąt Zmartwychwstania Pańskiego i w wielu krajach, w tym w Polsce, jest dniem ustawowo wolnym od pracy.